Piechotą - Ogród Botaniczny w Powsinie







Dziś zasypię Was zdjęciami :)

I tak przefiltrowałam je jak tylko mogłam i jedyne co zostaje mi do powiedzenia, to, że sami po prostu musicie odwiedzić to miejsce.

 
Wczoraj udalismy się ze znajomymi (pozdrawiam!) do Ogrodu Botanicznego w Powsinie. 
W autobusie dosiadła się obok nas starsza Pani, która wychwalała ogród, Powsin i Konstancin. Opowiadała jak to była młoda i jeździło się z Warszawy do Powsina na wakacje, i wydawało jej się to tak daleko... Podzieliła się z nami wskazówkami jak dojść do ogrodu oraz jak z niego wrócić (patrz niżej) a także udzieliła nam istotnej informacji o wydarzeniu, jakie ma miejsce za tydzień w Powsinie. 


Znaleźlismy pomidory ochrzczone moim imieniem :)



Co mogę Wam opowiedzieć o ogrodzie?
Zacznę od podstawowych informacji:

DOJAZD: Tym wszystkim, którzy nie mieszkaja w okolicach południowych stacji metra polecam autobus 519 z metra politechnika (jeździ nawet w weekendy co 10min). Wysiadamy na ostatnim przystanku (Powsin- Park Kultury). Kierujemy sie w stronę Parku, aż miniemy muszlę koncertową, w górę po schodkach i jesteśmy w lesie. Starsza Pani kazała nam sie trzymac lewej strony, co poskutkowała jej wydłużeniem. Najlepszym rozwiązaniem jest iść prosto. 
Wracając z ogrodu mamy 2 opcje. Albo wrocić tą sama trasą, którą przyszliśmy, albo - dla miłośników spacerów- polecam powrót lasem kabackim do metra kabaty. Wychodząc z ogrodów idziemy cały czas prosto az dojdziemy do ulicy gdzie zaatakują nas rowerzyści, wówczas skręcamy w prawo i cały czas prosto. Miniemy park, potem osiedle bloków i jesteśmy.



OGRÓD:  Jest bardzo duży. Wejście ulgowe kosztuje 5zł. Niestety nie dostaje się mapki (koszuje 4zł). Wszystko jest dość daleko od siebie ułożone, co sprawia, że zwiedzanie ogrodu może trwac bardzo długo. Sa stawy, "góry", mnóstwo kwiatów, rosliny uprawne, drzewa... Można zjeść lody, kiełbaskę z grilla... 
Nam najbardziej spodobały sie szklarnie z roslinami tropikalnymi. Pomarańcze, grejfruty, cytryny, kawa, limonka, kaktusy... mnóstwo. 
Jedyny minus, o jakim muszę wspomniec to... ŚCIEŻKI ASFALTOWE. Zaczynam sie zastanawiać czy to nie przypadkiem jakaś nasza polska wizytówka. 




Znalazł się tez Kociak, a tabliczka obok niego glosiła "PROSIMY NIE DOTYKAC KOTÓW". 

CIEKAWOSTKA nr 1: W parku kultury w Powsinie znajduje sie odkryty basen i z naszych obserwacji jest to raczej miejsca dla rodzin i emerytów. Ale! możemy tam skosztować wody, która wydobywa się z jakiegoś źródełka. Są zlewy, i ta woda była właśnie celem naszej Starszej Pani. 
CIEKAWOSTKA nr 2: O czym poinformowała nas Starsza Pani? Za tydzień, w niedzielę odbywają się dożynki przy Kościele Św. Elżbiety. Darmowe wypieki, tańce, hulanki i inne atrakcję dla starszych i młodszych. My tam będziemy na pewno :)

Dla tych, którzy wyemigrowali z gór do stolicy. 
p.s wszystkie nadchodzace wydarzenia, które wydadza mi sie ciekawe znajdziecie po lewej stronie :)

1 komentarz:

  1. świetne zdjęcia Ci wyszły, musisz nam dać koniecznie ;) i dziękujemy za pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń