Rowerowy szał - kościelne zakamarki

Wreszcie udało nam się z P. wybrać na rowery. A że nie posiadamy własnych - wielki ukłon dla stolicy za zmontowanie sporej ich ilości w różnych częściach miasta. Jeśli nie wiecie o co chodzi albo nie zauważyliście jeszcze w okolicach metra tych o to rowerków zwanych v e t u r i l o,


zapraszam do odwiedzenia strony ztm (http://www.ztm.waw.pl/?c=569&l=1)

Pewnie zastanawiacie się gdzie w Warszawie sa takie piękne okolice, w jakich udało nam sie znaleźć. Otóż znajdujemy się przy... Świątyni Opatrzności Bożej. Z P. postanowiliśmy sprawdzić czy mamy w Warszawie już swój własny Licheń.
Chcecie zobaczyc rezultaty? O to i one...

Tak, tak. I jest nasza świątynia... ale w budowie.
Co natomiast możemy zobaczyć? Zaraz obok Świątyni wybudowany jest nowoczesny budynek, gdzie możecie zakupić bileciki do... Panteonu Wielkich Polaków. Brzmi dumnie, aczkolwiek z P. postanowiliśmy zostawić sobie tę przyjemność na inną okazję. Bilet ulgowy kosztuje 3zł, dodatkowo przewodnik obowiązkowy (tak twierdzil pan ochroniarz). (więcej na http://centrumopatrznosci.pl/)

 Niedaleko Świątyni Opatrzności znajduje się Park Wilanowski, kóry był celem naszej podróży. Ale o tym kolejnym razem.



1 komentarz: