Piechotą - Park Praski jesienią :)

Wreszcie nowa notka... Przepraszam, że tak długo czekaliście, ale nie mogłam się zebrać aby coś naskrobać, a skoro mamy jesień to pokaże Wam miejsce, w którym dziś spacerowałam.
Pewnie niektórych z Was odstraszyła poranna mgła (lub smog, jak kto woli), ale ja cierpliwie, choć przyznam że z nerwami, czekałam az pojawi się słońce i weekend będzie piekny tak jak zapowiadali.
Pewnie po spojrzeniu na powyższe zdjęcie, domyślacie sie, że miejsciem mojego niedzielnego spaceru był Park Praski.  Razem z kolegą planowaliści przejść się po Pradze, ale niestety jest ona tak rozkopana, że zrezygnowaliśmy z tego pomysłu.
Dzis spacerowi duzi i mali, starsi i młodsi oraz oczywiście moje ulubione zwierzaki, czyli psy :)
Udało nam się także podpatrzeć wiewiórkę, która była już tak oswojona z obecnością ludzi, że nie bala sie podchodzić i podbierać smakołyki.
Pod koniec spaceru znaleźliśmy ostatnie oznaki mijającego lata.
 Bardzo podobały mi sie malowidła na drzewach praskich:

 Dla miłośników liści i uszytych nimi ścieżek zapraszam do obejrzenia reszty zdjęć:






A Wy gdzie spędziliście niedzielne popołudnie?


1 komentarz:

  1. szkoda, że przez chorobę musiał mnie ominąć spacer w takie ładne, jesienne popołudnie. zdjęcia, jak zawsze, śliczne :)

    OdpowiedzUsuń